wtorek, 7 czerwca 2011

burn selector festival.

Burn Selector Festival już za nami!
 
'Burn Selector Festival: miejska przestrzeń, elektronika i taniec, nowe trendy muzyczne, sztuki multimedialne, muzyka wzbogacona intrygującą oprawą wizualną, awangardowe instalacje przestrzenne' . Tak swoje najnowsze dziecko opisuje Alter Art {www.alterart.pl}, organizacja tworząca jedne z najbardziej alternatywnych eventów, promująca zdolnych: młodych, jak i weteranów muzycznych scen, organizująca festiwale wpisujące się do kalendarza najbardziej obleganych czy też awangardowych koncertów europejskich.'Podobno żeby dobrze zapamiętać festiwal muszą być spełnione trzy warunki: świetne koncerty, kapryśna pogoda i wyjątkowa atmosfera. Żadnego z tych elementów nie zabrakło podczas tegorocznego Burn Selector Festival, który w niedzielę nad ranem przeszedł już do historii.'





________________________________________________________________


 Ja z chłopakami, jeszcze w pociagu.
 szybki obiadek w Gospodzie Koko
 popijawka na błoniach.

Drugi czerwiec poświecam zapoznaniu się z całym line-upem selectorowskich dni: Klaxons, La Roux, Crystal Castles, Hercules And Love Affair, The Orb, Does It Offend You, Yeah?, Ladytron, Katy B,SebastiAn, Novika, Logo, Dog Trot And The Mushroom Band, Catz N’ Dogz + Frederik Nnaji, Kamp!, Rebeka, Bartek Szczęsny, Last Blush, Rubber Dots: cały ogrom muzyki specyficznej i nietypowej! Facebook przepełniony jest komentarzami na ten temat, po kilku godzianch szukania odnajduję grupę młodzieży wyruszającą z Wrocławia, przez Katowice do Krakowa, bez dłuższego zastanawiania, postanawiam ruszyć z nimi i realcje z tego eventu zdać z perspektywy człowieka w trasie, pod sceną, wśród krzyczącego tłumu. Podróż zaczynam z siódemką przedstawicieli Silesii. 10:15: Katowice Dworzec PKP, wsiadamy, a jedyne co słysze to huk głośników wygrywajacych znajome, selectorowskie nuty. Zajmujemy miejsca, dwie godzin mijają na sluchaniu muzyki i poznaniu młodziezy niemalże z całej Polski. Na miejscu jestesmy o 12:10, rozchodzimy się w swoje strony, by przygotowac się do trwajacej około 36 godzin imprezy. 16:30 to oficjalna godzina spotkania naszej grupy, przy domu studenckim 'Żaczek' nieopodal krakowskich błoni. Integracyjny trunek, wszechobecne podniecenie, śpiewy, chichoty: CZAS WKROCZYĆ NA TEREN FESTIWALU!
 autograf Rubber Dots na koszulce jednego z dziennikarzy!
 prasa się bawi!

Cici!


'Dwie sceny: Cyan i Magenta, oraz dwie dodatkowe przestrzenie muzyczne, goszczą ponad dwudziestu polskich i zagranicznych wykonawców – reprezentantów najbardziej pionierskich wytwórni płytowych, nierzadko twórców nowych nurtów w muzyce.' Koncertowanie zaczynamy electro-popowym Rubber Dots, duetem Polaków grającym tanecznie i melodyjnie, trafiających i do alternatywnych i do mainstramistów. Potem Kamp!, kolejni polacy, debiutujący m.in na festiwalu SXSW w Austin.Godziny mijają pzy housowo(w dodatku też nu-discowym i electro) Bartku Szczęsnym, rockowo-tanecznym, angielskim Does It Offend You, Yeah? ,francuskim zespołem elektronicznym LOGO. Sepcyficznymi gwiazdami tej nocy, jak dla mnie są Crystal Castles. 'Punkowy brud i elektroniczna energia' to zbyt mało by określić atmosfere panującą na tym koncercie. Największą uwagę, naturalnie, skupiła wokalistka Alice Glass, szokująca swoimi zachowaniami, za które młodzież ją ubóstwia. Zaraz po niej, niesamowite show zrobił zespół Klaxons-znacznie podbili oczekiwania wszystkich selectorowiczów (warto wspomnieć że nową płytę Klaxons wyprodukował Ross Robinson, producent do tej pory związany z hard rockiem). Dzień zamykają Ladytron (synt-pop) i Catz N’ Dogz + Frederik Nnaji (mieszanka tech-house, deep house, minimal i electro). Pierwszy dzień oficjalnie kończymy o 2:00, nieoficjalnie imprezy towarzyszące (afterowe) trwają w Krakowskich klubach do późnych godzin rannch. Poranki są trudne, ale myśl o wykonawcach uświetniających drugi dzień festiwalu wynagradzają całe zmeczenie. Szybki prysznic, obiad, pare minut odpoczynku na trawie nieopodal festiwalu i ponownie wchodzimy na teren Selectora. 17:30 nalezy do Last Blush, na magenta stafe (mniejsza scena), godzinę później zupełnie nowy projekt – Dog Trot & Mushroom Band(muzycy grupy Oszibarack oraz Igor Boxx),następnie zabawna Rebeka i niesamowite The Orb. 21:00 zdecydowanie należy do młodej Katy B -brytyjki, zajmującej (zaraz po Adele) drugie miejsce w rankingu UK TOP 40, zdecydowanie dupstep,garage i pop to jej naturalne środowisko, a ponad to i styl bycia! Zaraz po niej witamy Hercules And Love Affair (disco). Gwiazdą naturalnie jest chilloutowe La Roux: duet Elly Jackson i Bena Langmaid, nagrodzeni grammy, tworzący muzykę o lekkim brzmieniu lat 80. Największym rozczarowaniem uczestników było odwołanie  SebastiAna (który z własnej winy nie dotarł do Krakowa) i Fenech-Soler (Powodem odwołania koncertu jest wskazanie lekarza, który zalecił wokaliście zespołu dodatkową czterotygodniową rekonwalescencję po przebytej chemioterapii. U Bena Duffy’ego kilka miesięcy temu wykryto raka, teraz jednak poinformowano o 100% skuteczności przebytej terapii. Jesteśmy niezwykle szczęśliwi, że Ben pokonał chorobę i wierzymy, że pojawi się na kolejnej edycji Burn Selector Festival.). Miejsce francuskiego francuskiego DJa, o 1:00 na Magenta Stage przejął ze swoim setem DJ Andy Butler, a w zastępstwie za brytyjczyków, Novika z zespołem. Noc skończyliśmy na rozmowach, wspominaniu i śpiewaniu nad brzegiem Wisły.







Warto też wspomnieć że całą impreze uświetniła nam Coca Cola i jej charakterysteczne 'psst', stawiajacy na nogi Burn, zapewniajacy gotówkę MaterCard, dajacy odpoczynek i inspiracyjną muzykę stage Camela, zielono-procentowy ogródek Heinekena, a także zabezpieczajacy Unimil 'częstujacy' darmowymi próbkami. Aktualnie przed nami jeszcze dwa festiwale : Heineken Opener i Coke Live. Kolejny, czwarty 'Selector' za równy rok!









sobota, 11 grudnia 2010

you like that it ain’t easy.









sesja z dn. 5.12.2010 z udziałem najwspanialszych modeli jakich miałam. Co tu dużo pisać, zimno daje w kość, odliczamy dni do matury, jak mniemam do wolnego weekendu też.